Rozwijający się rynek magazynowy w rejonie Krakowa. Niemniej według najnowszej analizy rynku nieruchomości magazynowych przygotowanych przez firmę AXI IMMO w raporcie „Polski Rynek Magazynowy w I kwartale 2021 r.”. Kraków to dziewiąty co do wielkości rynek magazynowy w Polsce oferujący ponad 560.000 mkw. powierzchni. KRAKÓW, KRAKÓW-NOWA HUTA notuj. os. Stalowe. pokoje: 2 piętro: 4. 44,86 m 2 625 000 zł. 13 932 zł/m 2. z dnia 20-11-2023. Zapytaj o ofertę. Pokaż mapę. Rynek Kleparski – popularne w okolicy (odległości od atrakcji) W pobliżu znajdują się m.in. takie atrakcje jak Galeria Krakowska, Barbakan, Brama Floriańska, Pomnik Grunwaldzki. ~1150 ft E. ~670 ft S. ~880 ft S. ~400 ft SE. Uniwersalność hipoterapii polega na jednoczesnym oddziaływaniu ruchowym, sensorycznym, psychicznym i społecznym. Do najważniejszych celów oddziaływań tej terapii należą: kodowanie w mózgu prawidłowego wzorca ruchu podczas chodu, normalizacja napięcia mięśniowego oraz doskonalenie równowagi, koordynacji, orientacji w przestrzeni Miasta Rynki Kraków Małopolskie. Wyświetlenia postów: 509. Kamera internetowa z widokiem na stolicę województwa małopolskiego. Obraz z kamery ruchomej na Rynek Główny od strony ul. Brackiej. Apartamenty i Mieszkania Atlantis-Wynajem, 30-306 Kraków, Konfederacka 7 lokal 1. Apartamenty Kajzer, 30-534 Kraków, Bolesława Limanowskiego 12. Apartamenty Krakow For You, 31-006 Kraków, Grodzka 4. Apartamenty Kraków Dolna Suites, 31-579 Kraków, Dolna 2b. Apartamenty Kraków Sp. z o.o., 31-056 Kraków, Józefa 34. jh5H. 30 minut - 1 Dzielnica (do wyboru spośród: Stare Miasto, Kazimierz oraz Podgórze) 144zł za całą grupę (grupy 1-7 - oznacza to że bez względu na liczebność grupy - koszt wycieczki zawsze wyniesie 144zł) Możesz wybrać czas wycieczki w godzinach od 9:00 do 19:00 Dobra oferta dla grup - im większa grupa tym niższy koszt za poszczególną osobę Odbiór z hotelu w Centrum Krakowa Wycieczka z Audioprzewodnikiem Komfortowe zwiedzanie niezależnie od pogody Dostępne dla grup do 7 osób Faq Czy mój voucher nie musi być wydrukowany? Niekoniecznie. Możesz okazać kierowcy voucher na telefon lub innym urządzeniu mobilnym. Moja grupa ma więcej niż 7 osób, czy możemy wspólnie zwiedzać? Tak oczywiście. Jeden samochód może zmieścić do 7 osób, więc możesz zarezerwować dwa samochody, a grupa będzie podróżować tak blisko siebie, jak to możliwe. Chcielibyśmy zmienić punkt spotkania lub czas odbioru. Nie ma problemu, jedyne co musicie zrobić, to się z nami skontaktować i poprosić naszych konsultantów o zmianę rezerwacji. Należy to uczynić do godziny przez rozpoczęciem usługi. Przegapiłem moją wycieczkę - czy mogę wykorzystać mój voucher dnia? Niestety, jeśli przegapisz wycieczkę, nie możemy już zmienić jej daty. W takim przypadku traktujemy rezerwację jako tzw. No Show. Czy melex może mnie odebrać z przedmieścia Krakowa? Niestety nie jest to możliwe. Twoja lokalizacja musi się znajdować w centrum miasta, dlatego, że samochód nie ma możliwości podróżowania na długich dystansach. Czy mogę poprosić kierowcę o zatrzymanie się w celu zrobienia kilku zdjęć? Oczywiście, jeśli warunki na drodze na to pozwolą nie będzie z tym żadnego problemu. Krakowskie dorożki zwane fiakrami lub dryndami. Zdjęcie z II poł. XIX w. Archiwum3 marca 1855 * Na rynku głównym w Krakowie po raz pierwszy pojawiają się jednokonne powozy * Fiakry na stałe wpisują się w krajobraz miasta * Służą mieszkańcom do połowy XX w. Wjednej ze swoich książek Ambroży Grabowski, historyk, kolekcjoner i badacz przeszłości Krakowa zapisał: „Dnia 3-go marca (r. 1855) pierwszy raz pojawiły się na rynku krakowskim nowo zaprowadzone jednokonne dorożki, czyli fiakry. Te niezbędne ku wygodzie publicznej powozy dotąd niepotrzebnie zaprzęgano parą koni, kiedy jeden tęż samą posługę dopełnić może, a oszczędność przy żywieniu drugiego konia będzie znaczną. Naśladowano tu zwyczaj wielkich miast, Wiednia, Berlina i tak dalej, a urośnie stąd korzyść i dla publiczności, bo cena najmu fiakra jednokonnego mniejszą będzie”. W ten oto sposób w krajobrazie miejskim Krakowa pojawiło się coś, bez czego przez wiele lat mieszkańcy nie potrafili wyobrazić sobie życia – dorożki, zwane pod Wawelem fiakrami lub właśnie: dorożka czy fiakier? – _W Krakowie powinniśmy mówić fiakier. Dorożka to królewiacki rusycyzm. Gałczyński urodził się w Warszawie, dlatego najpiękniejszy wiersz o Krakowie nosi tytuł „Zaczarowana dorożka”, a nie „Zaczarowany fiakier_” – tłumaczył kiedyś „Dziennikowi Polskiemu” wybitny krakauerolog Mieczysław krakowska dorożka jest wyłącznie atrakcją turystyczną, ale przez dziesiątki lat służyła krakowianom jako niezbędny, codzienny środek transportu. Wielu mieszkańców miasta pamięta jeszcze czasy, gdy dorożka była normalnym środkiem transportu. Woziło się nią meble, jeździło za miasto, używało jak dziś niektórych źródłach przeczytać można, że dorożki powszechnie funkcjonowały w Krakowie co najmniej od 1815 r., a w 1855 – jak poinformował nas wcześniej Ambroży Grabowski – pojawiła się ich jednokonna wersja. Z czasem ukształtowała się w mieście charakterystyczna sylwetka dorożkarza, czyli fiakra, ze wszystkimi przynależącymi tej profesji zwyczajami, zachowaniami, a także krakowskich fiakrów z końca XIX i początku XX w. przekazał nam w swoich wspomnieniach Stanisław Broniewski, twórca Polskiego Radia w Krakowie w latach 20 piewca dawnego miasta, chodząca encyklopedia Galicji i Młodej Polski. Tak oto opisywał emblematyczną postać „krakowskiego dorożkarza”: „Pan fiakier był bowiem osobą czcigodną, choć nie pozbawioną poczucia podmiejskiego humoru. Nosił się godnie, na czarno, w wysokich butach, zazwyczaj na lekko iksowatych nogach. Chyba że w młodości służył w kawalerii, wówczas miał nogi raczej kabłąkowate, ale w jednym i drugim wypadku nosił bokobrody a la Franc Josef. Na głowie sterczał symbol fachu – sztywny melonik czyli dętek, zzieleniały od deszczu i słońca. W zimie wdziewali dorożkarze granatowe lub czarne płaszcze z pelerynką, a na nogi konewkowate buciory uplecione ze słomianych powróseł. Na postojach skracali sobie czas grą w zechcyka lub werbla, gdy pogoda – na koźle, gdy deszcz – pod budą dorożki lub w pudle karetki”. Ojczyzną fiakrów były głównie dwie podkrakowskie miejscowości: Czarna i Nowa nie stronili – a jakże! – od alkoholu. Ułatwiała im to dziwna korelacja między szynkami a stanowiskami postojowymi. „Czy dyrekcja policji była tak uprzejma, że wyznaczała postoje w najbliższym sąsiedztwie knajp, czy też knajpy garnęły się do dorożkarzy, dość że szynk zawsze był pod ręką” – ironicznie zauważa Broniewski. I tak na przykład przy ul. Krupniczej w jednopiętrowym domku mieścił się wielce lubiany przez fiakrów szynk Liebeskinda. Mieli do niego blisko, bowiem postój zlokalizowany był dokładnie naprzeciwko, przy rogu ul. Szujskiego. Wchodzący do szynku fiakier już od progu dysponował: „Trzy rumy po pińć i halbe piwa!”. „Ustawiano więc na blaszanym szynkwasie trzy kielichy z grubego szkła, pełne brunatnego płynu o aromacie landrynek, oraz duże piwo z czapką. Po wymieszaniu tego szatańskiego cocktailu pan dorożkarz przytykał na dłuższą chwilę kufel do bokobrodów. Jedynym znakiem pomyślnego przebiegu reakcji było powolne podnoszenie się kufla i systematyczny ruch grdyki, po czym kufel wracał na ladę z umownym stuknięciem i zabieg zaczynał się od początku. Po serii, zależnej od temperatury powietrza i temperamentu pana fiakra, zapalało się fajkę z porcelanową główką, na której w technice wielobarwnej odbijanki widniał wesoły Tyrolczyk lub głowa Najjaśniejszego Pana” – relacjonuje Broniewski, który miał okazję na własne oczy obserwować fiakierskie zachowania w szynku przy zamiłowania do knajp i alkoholi, widok pijanego dorożkarza należał podobno w Krakowie do rzadkości. Do rzadkości nie należały natomiast wypadki z udziałem dorożek i w ogóle pojazdów konnych. „Czas” co rusz donosił w swojej „Kronice miejscowej” o stratowaniach, przejechaniach, wtargnięciach pieszych pod dorożkę czy znarowionych koniach, które poniosły. Dodajmy jeszcze, że do lat 20. w Krakowie obowiązywał ruch transportu dorożkarskiego regulowane było urzędowo. Przykładowo 10 czerwca 1916 r. Namiestnictwo zatwierdziło „Przepisy jazdy dla doróżek jedno- i dwukonnych w Krakowie wraz z taryfą cen jazdy”. W myśl tych przepisów, zezwolenia na wykonywanie „przemysłu dorożkarskiego” w obrębie miasta Krakowa udzielał magistrat, nadzór nad nim prowadziła Dyrekcya Policyi, która w porozumieniu z magistratem wyznaczała miejsca postoju. Do jazdy można było używać tylko tych doróżek, co do których dyrekcja policji orzekła, że znajdują się w stanie zgodnym z obowiązującymi tak w przepisach określono wymagania względem pojazdów: „Doróżki [tak w oryginale – przyp. aut.] mają być kształtne, obszerne, dostatecznie wysokie i głębokie, wygodne i lekkie, a przytem z dobrego i trwałego materiału wykonane. Mają być zawsze czysto utrzymywane i w dobrym stanie, wykluczającym narażenie na szwank gościa lub jego rzeczy. Doróżki wszystkie powinny być kryte, zaopatrzone w oszklone okna. Każda doróżka ma mieć 2 latarnie i hamulec, działający szybko, pewnie i bez wielkiego hałasu. Wewnątrz ma być umieszczony w miejscu łatwo dostępnem gwizdek kauczukowy, za pomocą którego może gość dać znak woźnicy”. Podobnie jak dziś w taksówkach, w każdej dorożce w widocznym miejscu miała być „umieszczona kieszeń skórzana, a w niej jeden egzemplarz niniejszych przepisów w odpowiedniej torebce wraz z cennikiem jazdy. Taryfa ma być wydrukowana dużym i czytelnym drukiem; zbrukane egzemplarze należy wymienić na czyste”. Do ciągnięcia dorożek należało używać koni dobrze odżywionych i silnych. Zabronione było zaprzęganie zwierząt płochliwych, kąśliwych, wierzgających lub dorożkami mogły osoby co najmniej 18-letnie, odpowiednio silne, trzeźwe, nieposzlakowane, „bez żadnych odrażających ułomności”, umiejące dobrze powozić, obeznane z miejscowością i przepisami jazdy. By zostać dorożkarzem, należało przejść egzamin i odbyć próbną jazdę (dziś, by zostać taksówkarzem, egzamin nie jest już potrzebny).Dalej w przepisach czytamy, że „Doróżkarz wobec Publiczności winien być uprzejmym i grzecznym. Woźnica jest obowiązany przy wynajmowaniu doróżki pokazać zegarek gościowi i podać czas dokładnie w minutach”. Podczas jazdy fiakier nie mógł palić tytoniu ani cygar. Potwierdza to Stanisław Broniewski, pisząc: „Dorożkarz był zawsze uprzejmy i jeśli nawet dostał tylko 60 helerów za kurs, bez napiwku, uchylał melonika i mówił »»cajerączki«”. Przepisy zabraniały domagania się napiwków i właśnie – ceny. Ile płacono za kurs krakowskim fiakrem? Za pierwszy kwadrans jazdy w obrębie starych fortyfikacji (tj. do dzisiejszych Alej Trzech Wieszczów, Wisły i linii kolejowej) stawka wynosiła wspomniane 60 halerzy (dorożką jednokonną – 40 halerzy). Dalej – do Zwierzyńca, Czarnej Wsi, Grzegórzek i Dębnik – płaciło się już 2 korony, a za kopiec Kościuszki – 3. Przed reformą walutową z 1892 r. za zwykły kurs płacono 20 centów. Klienci z gestem, np. bogaci przybysze z Kongresówki, potrafili za krótki kurs z Hotelu Saskiego pod teatr miejski zapłacić całego guldena, co szokowało oszczędnych podstawowy środek transportu dorożki funkcjonowały w Krakowie gdzieś do lat 60. Wyparte zostały przez zmechanizowaną komunikację miejską: tramwaje (najpierw też konne, później elektryczne), autobusy i samochody, spadając do roli atrakcji turystycznej, skierowanej przede wszystkim do przybyszów zwiedzających Kraków. Ale to już temat na osobną opowieść. Od 2035 r. w Unii Europejskiej nie kupimy nowego samochodu z napędem spalinowym. Zdaniem ekspertów ta decyzja redefiniuje transport kołowy na terenie Starego Kontynentu. – Na rynku samochodów używanych będzie jeszcze drożej niż jest teraz – wskazuje Piotr Korab, – Mieszkańców naszego kraju nowe prawo może przerażać – nie jesteśmy na nie gotowi – dodaje. Na początku czerwca br. przyjęto ustawę w ramach pakietu „Fit for 55”, która wprowadza na terenie Unii Europejskiej zakaz sprzedaży nowych samochodów osobowych oraz dostawczych z napędem spalinowym. Oznacza to, że od 2035 r. kupimy wyłącznie nowe auto elektryczne lub z silnikiem na wodór. Inwestycje w stacje ładowania lub tankowania wodoru są niezbędneZ danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA) wynika, że aż połowa wszystkich publicznych punktów ładowania samochodów elektrycznych w UE jest zlokalizowana w Holandii i Niemczech. Druga połowa jest rozproszona w pozostałych 25 krajach, zajmujących 90 proc. powierzchni UE.– Inwestycje w Polsce są niezbędne. Jak podaje Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych w naszym kraju mamy tylko niespełna 4 tys. punktów ładowania. Dla porównania, w Niemczech to 60 tys. Wprowadzenie tych przepisów wydaje się być drogą w jedną stronę – to zmuszenie wielu marek do inwestycji w sektor samochodów elektrycznych. Wycofanie się z zapowiadanych restrykcji byłoby dla przemysłu motoryzacyjnego „zmarnowaniem” setek miliardów euro. Volkswagen na swoją elektryfikację wyda w ciągu najbliższych pięciu lat aż 52 miliardy euro – wyjaśnia Piotr Korab, danych z końca stycznia 2022 r., w Polsce było zarejestrowanych 39 328 samochodów osobowych oraz 1 738 samochodów użytkowych z napędem elektrycznym. Dla porównania, ogólna liczba aktywnych aut osobowych w Polsce – według CEPiK – to prawie 29 czeka rynek aut używanych?Obecnie – w II kwartale br. – na rynku samochodów używanych mniej niż 1 proc. wszystkich ofert to samochody elektryczne – wynika z danych Niski popyt na ten rodzaj napędu eksperci tłumaczą wysokimi cenami elektryków oraz niskiego rozwoju niezbędnej infrastruktury. Nowe przepisy wprowadzone przez UE mogą sprawić, że ceny aut jeszcze bardziej sieć sklepów omija zakaz handlu w niedzieleRekordowo niskie bezrobocie. Najniższy wynik od 1990 roku – Na rynku samochodów używanych będzie jeszcze drożej niż jest teraz – to wydaje się nieuniknione. Mały wolumen samochodów elektrycznych na rynku sprawia, że ich cena jest wysoka. Taki sam trend spotka samochody spalinowe z drugiej ręki. Producenci będą ograniczać produkcję, co poskutkuje coraz niższą ich podażą na rynku – wyjaśnia ekspert.– Mieszkańców naszego kraju nowe prawo może przerażać – nie jesteśmy na nie gotowi. Mamy nadzieję, że efektywnie wykorzystamy te 13 lat, które zostały do wprowadzenia zmian – stwierdza sprostać przepisom UE niezbędne są inwestycje w infrastrukturę. Z raportu "Polish EV Outlook" wynika, że do 2025 r. w Polsce powinno działać już blisko 50 tys. ogólnodostępnych punktów ładowania. Jednak przy około 29 milionach samochodów w kraju, gdyby choć co czwarty z nich był elektryczny, to na jedną ładowarkę przypadłoby 145 samochodów. Co szósty kierowca planuje w tym roku kupić auto używaneJak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Santander Consumer Multirent, co szósty polski kierowca planuje w tym roku zakup auta używanego (17 proc.).Ile polscy kierowcy zamierzają przeznaczyć na zakup auta używanego? Jak się okazuje, nie chcemy na takim pojeździe oszczędzać. Większość z nas chce wydać na ten cel pomiędzy 10 a 30 tys. zł (47 proc.). W tej grupie jest najwięcej kobiet (60 proc. vs 44 proc. mężczyzn), osób między 50. a 59. rokiem życia (83 proc.) oraz 30-39 latków (50 proc.). – Ponadto co piąty polski kierowca planuje przeznaczyć na auto używane od 31 do 50 tys. zł – komentuje Paweł Śnigurski, specjalista ds. finansowania pojazdów używanych z Departamentu Sprzedaży i Współpracy z Importerami z Santander Consumer Multirent. – W tej grupie jest najwięcej młodych osób przed 30. rokiem życia, co pozwala domniemywać, że podczas pandemii długo oszczędzali na ten cel środki lub też planują skorzystać z finansowania zewnętrznego. Co szósty kierowca chce przeznaczyć na zakup pojazdu z drugiej ręki od 51 do 100 tys. zł (17 proc.). Nie dziwi jednak fakt, że według naszego badania takie plany snują jedynie najbogatsi ankietowani z dochodem od 7 tys. zł netto w górę – ofertyMateriały promocyjne partnera Kraków jest miastem na mapie Polski, które trzeba odwiedzić. Jest też miastem, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Inspiracji na tego posta szukałam ponad tydzień. I w końcu stwierdziłam, że przecież nie będę Wam opisywać, co warto zobaczyć krok po kroku, bo takich postów na blogach jest pełno. Dlatego postanowiłam Wam przedstawić kilka migawek prosto z Krakowa, głównie w postaci zdjęć. Niestety mieliśmy tego pecha, że Kraków nas witał i żegnał deszczem, przez co dużo zdjęć pokazuje to miasto z szarej perspektywy. Jednak gdy w sobotę wyszło słońce, Kraków jakby ożył na nowo i pokazał nam swoją zupełnie inną stronę. Jadąc do Krakowa na pewno warto posłuchać hejnału z wieży Kościoła Mariackiego przegryzając obwarzanki, pospacerować po bulwarach nadwiślanych lub plantach, posiedzieć nocą na Rynku lub powłóczyć się po Kazimierzu i zajrzeć do tamtejszych knajpek. Nie można wyjechać z Krakowa bez zobaczenia Wawelu, Sukiennic, czy Smoka Wawelskiego. Jeden weekend wystarczy, by nacieszyć oczy i poznać najważniejsze miejsca tego miasta. Pamiętacie taką polską komedię romantyczną ‘Nie kłam kochanie’? Z Adamczykiem, a jakże 🙂 W tym filmie są piękne sceny z Krakowa, randka na Kazimierzu, bryczka, kwiaty i gołębie na Rynku… Tak mi się Kraków zawsze kojarzył i mam nadzieję, że tak mi się nie przestanie kojarzyć mimo smogu, deszczu i szarości jakie zastaliśmy. Kraków w deszczu Smog w Krakowie Kraków nocą nie tylko deszczową Gdy słońce świeci Nie tylko smog, ale też Smok Wawelski Sukiennice i PŁUKANIE PIPY Zaułek Niewiernego Tomasza Krakowskie dorożki Wawel z kilku perspektyw Kraków kulinarnie Pisząc ostatnio o naszym weekendzie w Toruniu (zajrzyj tutaj) pozytywnie przyjęliście fragment z kulinarnego punktu widzenia, dlatego też krótka informacja od nas, gdzie byliśmy i czy było warto tam zjeść 🙂 Zapiekanki na Kazimierzu Nie sądziłam, że można zjeść taką pyszną zapiekankę! Wszyscy polecali Zapiekanki u Endziora, a Angelika z A Dreamer’s Life polecała zapiekanki Królewskie. I bardzo się cieszę, że właśnie te zjedliśmy, zwłaszcza, że Endzior był zamknięty – były przepyszne! 🙂 Mamma Mia Trattoria Jeśli będziecie w Krakowie i lubicie włoską kuchnię po prostu tam zajrzyjcie – nie będziecie żałować 🙂 Kompania Kuflowa Sukiennice Fajne miejsce w fajnym miejscu – krótko mówiąc 🙂 Dobre piwo, dobre jedzenie, ceny przyzwoite i widok na Rynek. OBWARZANKI KRAKOWSKIE Szukając informacji, czy wszystkie obwarzanki krakowskie są takie same natrafiłam na wpis, że najlepsze są pod Teatrem Bagatela na straganiku i tam też kupiliśmy 🙂 Do tego kawa z Piekarni i Kawiarni Lajkonik i można zaczynać dzień. Szkoda, że Lajkonika nie ma w Poznaniu, bo by była to moja ulubiona piekarnia. Zahaczyliśmy w pierwszy dzień też o knajpę Gesslera w Hotelu Francuskim. Jedzenie w dobrej cenie (zestaw dnia z zupą za 18zł), ale miejsce z dość specyficznym wystrojem i nie każdy może się tam dobrze czuć. Jestem ciekawa co Wam się kojarzy najbardziej z Krakowem? Czy lubicie tam wracać? Krakowskie dorożki mają postój na Rynku Głównym. To jeden z symboli Krakowa, bowiem Gród Kraka słynie z dorożek i konnych przejażdżek po mieście, trudno byłoby sobie bez nich wyobrazić to miasto. Nie jest to tania przyjemność, ale niewątpliwie to wielka frajda, nie tylko dla najmłodszych. Jadąc dorożką, którą ciągną przystrojone konie, od razu na myśl przychodzi wiersz Gałczyńskiego "Zaczarowana dorożka". Przejazd dorożką po krakowskim Rynku i ulicach Krakowa, Grodzką, to rzeczywiście jakby zaczarowana podróż w czasie, po bruku, wśród zabytków królewskiego miasta, bez ruchu kołowego i spalin samochodów. Krakowskie dorożki Krakowskie dorożkiSzczególnie malowniczo to wygląda, gdy jedzie cała karawana dorożek, wioząc parę młodą i gości weselnych, gdy nie tylko konie są przystrojone, ale i dorożkarze i oczywiście goście. Wspaniały widok, nie tak rzadki w Krakowie, szczególnie pod kościołem Apostołów Piotra i Pawła. Trasy dorożek oraz cennik nie są stałe, warto się potargować. A dorożki spotkacie z pewnością pod Kościołem Mariackim na Rynku Głównym Krakowa. Godziny otwarcia i informacje praktyczne poniedziałek: Czynne całą dobęwtorek: Czynne całą dobęśroda: Czynne całą dobęczwartek: Czynne całą dobępiątek: Czynne całą dobęsobota: Czynne całą dobęniedziela: Czynne całą dobę Adres DorożkiRynek, pod Kościołem Mariackim, Kraków GPS: 50°3'44N, 19°56'20E Kraków noclegi Kraków to zdecydowanie interesujące miejsce, do którego warto się wybrać. Klikając w ten link znajdziesz noclegi w tym miejscu. Możesz również skorzystać z wyszukiwarki noclegów znajdującej się poniżej. Zamawiając nocleg za naszym pośrednictwem wspierasz nas, za co z góry dziękujemy! Oto lista polecanych i sprawdzonych przez nas noclegów. Mapa z zaznaczonymi atrakcjami 05 październik 2019 27 styczeń 2022 Jeżeli przydał Ci się nasz opis, to podziel się nim z Twoimi znajomymi. Może zainspirujesz ich do ruszenia w Polskę. Cześć! Nazywam się Anna Piernikarczyk. Od 2005 roku z rodziną łazikujemy i poznajemy naszą piękną Polskę. Ze wspólnych wojaży przywozimy masę cudnych wspomnień i doświadczeń, którymi chętnie się z Wami dzielę. Dziś to już coś więcej, niż tylko pasja, naszą misją jest obalać mit "Cudze chwalicie, swego nie znacie"! Zapisz się do newslettera! Zostaw swój email, a będziesz otrzymywać informacje o ciekawych miejscach w Polsce. Nikomu nie dajemy Twojego maila! Zapisując się do newslettera oświadczasz, że zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych w celu otrzymywania maili z naszego portalu i z postanowieniami regulaminu i polityką prywatności Jeżeli chcesz wypisać się z newslettera kliknij w ten link

bryczka kraków rynek cena